Jakiś czas temu kupiłam kordonek Bora Maxi ze złotą niteczką. Nie miałam długo pomysłu na to co z tego zrobić. Po prostu spodobała mi się niteczka i kupiłam. Myślałam, szukałam i znalazłam ... w gazetce zdjęcie wyglądało ładnie, wzorek niezbyt trudny ... zatem do dzieła. Jakże byłam rozczarowana gdy zaczęłam szydełkować ... nitka zwijała mi się i plątała, jest troszkę twardawa ... dobrze, że efekt końcowy jest ładny ... te niteczki pod wpływem słońca pięknie połyskują:
serwetka wielkości 35cm, wykonana szydełkiem 1,5mm
Inaczej wyglądało szydełkowanie małych serwetek tak na 11 rzędów. Tu niteczka nie zdążyła się zaplątać i mogłam spokojne delektować się pracą. Zrobiłam trzy małe serweteczki 17cm ... szydełkiem 1,5mm.
Nie rezygnuję z szydełkowania tym kordonkiem. Postanowiłam spróbować zrobić serwetki z małych elementów ... zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam serdecznie.
I wyszły piękne serwetki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWspaniałe serwetki w oryginalnym kolorze! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnie lubię jak mi sie nitka skreca i zwija
OdpowiedzUsuńmimo to serwetki są śliczne
Prześliczne serwetki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Beautiful crocheting, thanks.
OdpowiedzUsuń