środa, 21 lutego 2018

Słonecznie :)

Było w kolorze "nieba" to teraz w kolorze "słońca" ?! :)
Zostało mi troszeczkę żółtego kordonka maximum ... dosłownie niewiele. Zastanawiałam się na co może to wystarczyć i znalazłam pomysł u jolajki  ... tylko pytanie czy to co mam wystarczy na ten wzorek. Okazało się, że wcale nie miałam tego tak mało. Kordonek wydajny czy moje oko mniej sprawne ?! otóż starczyło mi na jedną dużą 33cm:



i ... zostało jeszcze coś ... zrobiłam jedną małą 15cm:


 i "zasłoneczniło" mi się jak nigdy:


mam jeszcze troszeczkę tej cudnej nitki ... może na drugą małą wystarczy?!:



ten kolor to mój ulubiony na pochmurne dni:


Zrobiłam także melanżowe serwetki takie słoneczne ale cytrynowo - kordonka miałam niewiele bo tylko taki maleńki jeden mi się ostał - ale udało się zrobić dwie, tak dla dwóch osób :


Zapachniało mi wiosną ... nie wiem dlaczego ... to tylko żółte kolorki :)

6 komentarzy:

  1. Fajny kolorek, a wzór rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu słońce na stole! Śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie w tym kolorze
    Też lubię otaczać sie takimi słonecznymi kolorami w pochmurny dzień

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna serwetka i małe cudne -kolorek taki radosny piękne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak u Ciebie,dzięki tej serwetce,bardzo radośnie:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń