... to dwie serwetki ...
Kupiłam kordonek - grubszy, pleciony, bo bardzo spodobał mi się kolor. Niestety pani miała tylko jeden ... to pomyślałam ... ok ... zrobię dwie serwetki pod talerz i ... kupiłam.
... ku mojemu zdziwieniu starczyło tylko na jedną większą o średnicy 30cm i jedną mniejszą - 16cm ... ale ok niech i tak będzie ... dopiero zdobywam wiedzę na temat "ile nitki na ile serwetek" ...
Zostaje zatem to co jest ... teraz muszę nauczyć się robić zdjęcia ... aby ładnie jakoś pokazać to co zrobiłam. W pomieszczeniu jakoś nie wychodzą mi prawdziwe kolory. Musicie mi uwierzyć na słowo, że to śliczny kolor turkusowy mają te serwetki.
Śliczne są te serwetki! Podoba mi się kolorek. Bardzo ładnie wyszedł też koszyczek z podkładkami z poprzedniego posta. Nie wiedziałam że prowadzisz też robótkowego bloga, super!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Zaczęłam niedawno prowadzić tego bloga bo i odkryta pasja także świeża ... Koszyczki robię od roku, a szydełkuję od końca stycznia tego roku. A że podpatruję od dziewczyn z innych blogów to chciałam podzielić się tym co mi z tego podpatrywania wychodzi ... Cieszę się, że podobają się te rzeczy. To miłe ... Pozdrawiam serdecznie
UsuńRównież bardzo podobają mi się takie serwetki z grubszego kordonka. Piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję ... szukam takiego kordonka nie tylko w turkusowym kolorze. Mam upatrzony inny wzorek i tak mi zapragnęło się zrobić go właśnie z takiego kordonka ... plecionego, grubszego.
Usuń